wtorek, 12 listopada 2013

Spostrzeżenia emigranta czyli o życiu w dwóch językach

Jak to jest, kiedy mamy tylko jeden mózg a dwa języki ? To tak jakby dwie osobowości. Bo przecież każdy język jest inny kulturowo, w jednym trzeba być bardziej bezpośrednim a w jednym milszym. 

Tak jest z językiem angielskim w Anglii. Trzeba się tego nauczyć. Polacy są zazwyczaj postrzegani jako zbyt bezpośredni i aroganccy. Nie dlatego że tacy jesteśmy, tylko dlatego że nasza znajomość języka angielskiego jest tak jakby kulturowo nieprzystosowana do realiów życia. Pozwólcie mi to wyjaśnić na przykładzie. 

Kiedy prowadzimy rozmowę w języku polskim, może ona brzmieć na przykład tak: 
- Jak myślisz, dlaczego jesteśmy postrzegani przez anglików jako aroganccy  ?
- Bo używacie języka angielskiego w sposób zbyt bezpośredni.
- Na przykład ? 
- O to pytanie, które właśnie zadałaś jest właśnie przykładem tej bezpośredniości.

Wersja kulturowo"angielska" tej rozmowy powinna brzmieć:
- Przepraszam bardzo, czy byłabyś tak miła i powiedziała mi, jak myślisz dlaczego jesteśmy postrzegani przez anglików jako aroganccy ?
- Ależ proszę bardzo, bo używacie języka angielskiego w sposób zbyt bezpośredni.
- Ach dziękuje bardzo. A Czy byłabyś tak miła i podała mi przykład takiego bezpośredniego wykorzystywania języka angielskiego przez naszych rodaków ?
 - ....
Warto też upchać 'please' gdzie się da. :-) 



Ale powróćmy do pytania "Jak się żyje w dwóch językach" ? A no oprócz posiadania dwóch osobowości językowych ciekawie się żyje. Ciekawie i wesoło.

Wiele razy przekonałam się, że mózg czasem nie nadąża za językiem. Przykładowo, rozmawiam przez wiele godzin tylko po angielsku, wychodzę z pracy, dzwoni telefon, widzę na wyświetlaczu, że to mama, ale jednak odzywam się po angielsku i nie dlatego, że przed własną rodzicielką chce zaszpanować jaka to wielka "angelka" ze mnie. To z winy mózgu, który nie zdążył się przestawić na drugi tor. W drugą stronę jest tak samo. Po rozmowie z mamą, ktoś anglojęzyczny się mnie o coś pyta a ja odpowiadam po polsku " tak". Znów mózg nie wyrobił na zakręcie i nie nadążył za językiem.

Zauważyłam też, że jak mózg jest zmęczony, rozkojarzony czy zwyczajnie śpiący to zaczyna zwalniać obroty, a wraz z nim zwalnia język i wybiera pierwsze lepsze słowa. Robię herbatę, dziadek stoi obok. Mówię, "dziadku podaj sugar" , Że co ? " No sugar, nie wiesz co to" ... Albo jak się zapędzę lub emocjonuje czymś, to mówię np. Ja nie rozumiem takich ludzi, którzy mają dwóch mężów albo dwóch żon. 

Zauważyłam też, że mózg uśpił funkcję "rozwój" w stosunku do języka, którego używam rzadziej. Zwyczajnie nie uczę się nowych słów, niby tam gdzieś są, ale jak ich potrzebuje, to ganiam jak głupia po tym mózgu i szukam w każdym zakamarku.  Kiedy mieszkam z anglikami, mówię lepiej po angielsku i słabo po polsku, kiedy z polakami to na odwrót.

Na początku myślałam, że to wynika ze słabej znajomości językowej i że trzeba to przetrenować jakiś czas. Mieszkając z Polakami, chodząc do pracy i pracując po angielsku pierwsze 10 - 15 minut zmiany otoczenia to był szok dla mojego mózgu. Idąc do pracy rano musiałam wprawić w rozruch mój mózg aby zaczął rozumować po angielsku, a po powrocie do domu do Polaków identycznie potrzebowałam rozruchu na przestawienie się na język polski.  Po 6 miesiącach mieszkania z Polakami myślę, że ta sytuacja nic a nic mi nie pomogła. W dodatku zauważyłam, że mój angielski tylko się pogorszył, a mój akcent stał się bardziej polski (poprzednio miałam podobno skandynawski, po mieszkaniu w Finlandii). 


Co śmieszniejsze, mój cudowny mózg postanowił nie odróżniać z czasem co jest w którym języku. Opowiadam rodzicom po polsku o pewnym człowieku, który jest z Lebanonu. Co to jest Lebanon się mnie pytają? No jak co? Przecież kraj. Chyba chodzi Ci o Liban? I ten szok, kiedy mój mózg doznaje olśnienia, że jednak po polsku to to jest Liban a nie Lebanon.

Mózg potrafi też się obrazić, miewam takie momenty w życiu, że mój angielski albo obecnie polski się uwstecznia, tak na parę dni, albo nawet i  na cały tydzień. Uwstecznia się na tyle, że gadać mi się z nikim nie chce. Obecnie mieszkam z anglikami i łapię się na tym, że zaczynam mówić po polsku wolniej i potrzebuje czasu, aby wyrazić to co myślę. Ba, nawet nie rozumiem co ludzie do mnie czasem mówią po polsku. Nie wiem jaki jest powód, ot przychodzi samo i odchodzi samo. Takie mózgowe fochy.  

Mawiają, że w nocy mózg odpoczywa, ale nie mózg niespokojnej emigrantki. Czasami śnię po angielsku, czasami po polsku, a dla urozmaicenia, w śnie, polak do mnie mówi po angielsku, a koleżanka angielka po polsku. Śni mi się moje rodzinne miasto, ulice, budynki, kawiarnie, wszystko polskie, jednak po chwili wsiadam do taksówki typowo angielskiej i podaje taksówkarzowi adres domowy. Nie powiem, całkiem mi się takie sny podobają, odjechane całkiem są.


Mawiają też, że języka się nie da zapomnieć. Jednak mój mózg zarejestrował takie zdarzenie, nie u siebie ale u innego mózgu. Jeden polski mózg mieszka w Wielkiej Brytanii od ponad 10 lat z ograniczonym kontaktem z językiem polskim. Mój mózg zarejestrował, że ten inny mózg pewne rzeczy tłumaczy z angielskiego na polski dosłownie, które w polskim języku wydają się brzmieć dziwnie. No przynajmniej dla mojego mózgu. Na przykład mój mózg był dość poirytowany słysząc w trakcie rozmowy: Opowiedz mi o tym, opowiedz mi o tym i opowiedz mi o tym. W języku angielsku " tell me about it" nie brzmi tak irytująco dla mojego mózgu jak "opowiedz mi o tym", bo... jestem przecież w trakcie opowiadania.

Pewnie trochę was zanudziłam tymi wywodami, ale musiałam to sobie gdzieś spisać, żeby za następne 10 lat sprawdzić, jak ten mój mózg sobie  radzi z dwoma językami, bo to, że radzić sobie musi, to jest pewne. Taki już los mojego mózgu, że musi "robić" na dwa języki. Wybaczcie za wszelkie niegramatyczne i niestylistyczne sformułowania, gdyż mój mózg jest obecnie na etapie zmiany angielskiego na polski i coś mu to opornie idzie.


 

1 komentarz:

  1. Hej świetnie czyta mi się twoje opowieści :) mogła bym prosić o twój e-mail wyślij mi go proszę na agnes1234@vip.onet.pl
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń